Lyrics Antonina Krzysztoń

Antonina Krzysztoń

Kolęda

Nim z drzewka szpilki spadną

Jemiołę wieszam tam

Gdzie się zazwyczaj kładłeś spać

Opada ołów na dno

Zdjęcie Twe nad stołem

Z Twej kromki chleba

Rano ptakom rzucę garść

Za Ciebie świeczkę zgaszę

Jabłko w krzyż rozkroję

Na niebie wzejdzie gwiazda gwiazd, gwiazda gwiazd!

Twój talerz obok naszych

Na paczce imię Twe

Odczytam cicho, a więc jesteś pośród nas

Za oknem dźwięk dzwoneczków

Śnieg sypie biało

Na sianku śpi w skrzyneczce dzieciątko małe

Oczy zamknęło sennie, nucimy mu kolędę

Spij Jezuniu, śpij

Słoninka dla sikorek

Na stole tort i mak

Od jutra coraz krótsza noc, krótsza noc!

Mróz cukru sypnął worek

Pajacyk w stroju z łat

I jedno krzesło, jedno krzesło puste wciąż

I jedno krzesło, jedno krzesło puste wciąż!

I jedno krzesło, jedno krzesło puste wciąż