Lyrics donGURALesko

donGURALesko

Sens Tomów

1,2,3...1,2,3 Yo...

To przychodzi z wiekiem

Po to chce być lepszym człowiekiem

A wokół mnie tylko cisza

Chociaż bit klepie

Ja rym lepie

Nie od dzisiaj

Na półce w sklepie

Leży Górny i kieliszak

Zabliźnili sie jak liszaj

Każda rana

Gadka przejebana

Muzyka sprzedawana

W super samach

Nie mogę słuchać

Jak ta dziatwa to robi

Chce grać man i dobić

Jak pac man

I robić

Szponce na trackach

Uwaga to pdg saga

Gdyba batata skladam przejebane Bragga gadam

40 ziomali baka i Ali-Baba

Gural wali bragga

A Polska na układach stoi

To Polandia

Dzwina Nibylandia

Bity lepsze niż u Timbalanda

I jeszcze lepsze

Gural bezczel

Nie ja i moja przestrzeń

Mógłbym o tym dalej gadać

Ale mi sie nie chce...

[ref.]

To sens tomów

Słów atomów

Rap dla ziomów

DGE yo Bandyta mikrofonu

Pytają mnie. Gdzie jesteś Gural?

Jestem w domu

I robie rap dla milionów x2

Zwrotka numer 2

Cała ta rap gra

Jest chuja warta

Co będe robił w zyciu sprawa jest otwarta

Trzeba być sprytnym

Mam bit ten zimny

Troche...

Iść bitu tropem

Co zlewa zimnym potem

Operować kodem

Wkręcać się jak

Dyzma Nikodem

Przez pryzmatu szkode

Szarzyzna na codzień wokół

Wypatrywać hajsu jak głuszy sokół

Każdy słyszy w bloku

Gural błyszczy w toku...rapu

Bo to zasadą jest Hip-Hopu chłopaku

Weź to zanotuj potem zakuj

Dopiero potem rapuj

Bo dołączysz do pustych rzeszy

Zapisz 1, 8, 106 zeszyt

Gadam tłuste rzeczy na Babilonu zgliszczach

Trening czyni mistrza

Gdy gram marsza w kiszkach

Gdy gra Marshall pizgam

Gdy gram mam to pale

Gdy rap gram to niebywale... (nie że sie chwale)

[ref.]

To sens tomów

Słów atomów

Rap dla ziomów

DGE yo Bandyta mikrofonu

Pytają mnie. Gdzie jesteś Gural?

Jestem w domu

I robie rap dla milionów x2

Życie jest boiskiem

Które bardzo żadko bywa czyste

Nikt nie chce boso

Każdy chce mieć Air System

Każdy wali system

Jeden wali czyste

Inny liście pali

Życie czasem bliskie

Czasem w oddali

Powietrze mgliste

Trudno ustalić

Jest pożądek rzeczy

A grunt...to nie złorzeczyć

Jak zdobyć punkt ej yo chuj wie

Bo to jak znalezc punkt G

Tak to już jest

Raz więcej, to znów mniej

A czas w chuj mknie w betonowych kniejach

Wciąż zamknięty przejazd

A za plecami beznadzieja

Tu i teraz zrób cokolwiek człowiek

Po to by pozytywnie rozegrać tą opowieść

By dowieść że sens jest głęboki w tym gównie

By wypełnić próżnie

Przechylić pochyłą równie

Głównie o to mi kaman

Tu mikrofonu Szaman

Tomów, słów atomów taki jest sens...man

[ref.]

To sens tomów

Słów atomów

Rap dla ziomów

DGE yo Bandyta mikrofonu

Pytają mnie. Gdzie jesteś Gural?

Jestem w domu

I robie rap dla milionów x2