Lyrics donGURALesko

donGURALesko

Złoty róg

Krótki film o miejscu, gdzie Don dorastał

Na ziemi lecą dni, a na niebie bije w bongo rasta,

Kto go z nas zna, każdy po swojemu,

Gram dźwięki miasta wierze, że to wszytko dzięki niemu,

Nic mi nie mów, dobrze wiem - bywa różnie,

Jedni mają rzeźnie, inni charakterów kuźnie,

Wróci później to, co było wcześniej,

Wierzyłem i grzeszyłem, gdy biegałem po tym mieście,

Tu wyrosłem na podwórkowych mitach,

Starsi mówili - milcz - kiedy dzielnicowy pyta,

Pierwsze kroki na chodnikowych płytach,

Potem osiedlowy wypas, pierwszy rym na rapowych bitach,

Z setki kumpli zostało tylko paru,

Lecz nigdy nie reagowałem na komende waruj,

Pamiętam pierwsze bieganiny z bandą,

Co by sie nie działo, pamiętałem zawsze: mam dom,

Dziękuje mamie, obiecuje że nie splamie,

Nie bedą mi spiewali: „miałeś róg i czapke chamie”

Miałeś róg i czapke chamie, (Miałeś róg i czapke chamie)

Miałeś rógi i czapke...

Miałeś chamie złoty róg (złoty róg miałeś),

Miałeś chamie czapkę z piór (czapkę z piór miałeś),

Miałeś chamie złoty róg (złoty róg miałeś),

Miałeś chamie czapkę z piór, czapkę z piór... 2x

Dzis jest dzis, nie wiem na co jutro trafię,

Lecz zanim stąd odejdę, spisze tą autobiografię,

Wspomnę mą parafie, twarze, zapachy i miejsca,

Dżungla miejska odciska piętno w sercach,

Za dzieciaka, gdy biegałem po kwadratach,

Jedni mieli merce, inni gnili na barakach,

Cygani w arabach gnali, penery w rekinach,

A na winklach tanie wina, dupy w cekinach,

Na grzbietach skorupy, spodnie piramidy, Nike'i

Obrotne chłopaki miały zagraniczne fajki,

Jak częstowali, to małolaty kaszleli,

Błyszczeli, kościoły w szwach pękały przy niedzieli,

Nie wiedzieli, jakie tu nadchodzą zmiany,

Dla nie których świat był i jest pojebany,

Inni nie dożyli, połaczyli sie z rodziną,

Jeden pędził i zginął inny skoczył, nie wyplynął,

Dwa na wynos za nich nalej mi w plastiku,

Znam tych historii bez liku (jeeeeaaa),

Dwa na wynos za nich nalej mi w plastiku,

Znam tych historii bez liku,

Miałeś chamie złoty róg (pokaż gdzie go masz),

Miałeś chamie czapkę z piór (czapkę z piór miałeś),

Miałeś chamie złoty róg (pokaż gdzie go masz),

Miałeś chamie czapkę z piór, czapkę z piór... 2x

I pamietam, choc juz lat minęła kopa,

Gintrowski Kaczmarski, radio wolna europa,

Nie za głośno (szszszsz...) - strofują ściszone głosy,

Bracia zalatani NZSy, głosy, skosy,

Na rewizji krzyki, ktos spłukuje ulotki,

Dziś wszyscy biegną przez płotki i chuj!

Pamiętam - ojciec robi chleb i ser na kolacje,

Dzięki nim dzis wiem, kto miał racje,

Pare lat później, zimniej, bywało różnie,

Wtedy gdy wiało, padało, to bolało, teraz już nie ,

Dobra puść mnie albo dzwoń po policje,

Jestem z pokolenia tych skazanych na banicje,

Ci zawieszeni w czasie i w przestrzeni,

Wtedy nie wierzyli, że da sie cokolwiek zmienić,

Dziś zalatani, zaprzęgnięci w kieracie,

Jeden rano i pije, inny rano zmawia pacierz,

Myśli: "przecież nie tak miało być na świecie"

Robi TRAAACH i piszą o nim gazecie znów

I piszą o nim w gazecie dziś

I pisza o nim w gazecie

Miałeś chamie złoty róg (złoty róg miałeś),

Miałeś chamie czapkę z piór (czapkę z piór miałeś),

Miałeś chamie złoty róg (gdzie go masz),

Miałeś chamie czapkę z piór, czapkę z piór

Miałeś chamie złoty róg (gdzie to wszystko masz),

Miałeś chamie czapkę z piór (czapkę z piór miałeś),

Miałeś chamie złoty róg,

Miałeś chamie czapkę z piór, czapkę z piór