Lyrics Andrzej Zaucha

Andrzej Zaucha

Bezsenność we dwoje

Bezsenność we dwoje, cudowna niesenność

Tak łatwo nad rankiem wstępować w codzienność

Gdy w jedno wierzymy, oboje to wiemy

Że wkrótce już spać nie będziemy

Od słów najpiękniejszych bezsenność piękniejsza

Tym piękniej się nie śpi, im noc jest ciemniejsza

A nie śpi się dłużej, im noc dłużej trwa

Wiesz o tym, tak samo jak ja

Jak zawsze we dwoje cudowna niesenność

Gdy oczy otwarte przeniknąć chcą ciemność

By pojąć, zrozumieć wymowę twych źrenic

Uwierzyć, że nic się nie zmieni

A wtedy zamarzyć, żem twoim, kochanym

I przez to mi dana bezsenność do rana

Że dzięki miłości już wiemy oboje

Co daje bezsenność we dwoje

Jeśli o nocy wiem, co ty

Powiedz, odpowiedz, po co sny

Żyjmy na jawie myślą codzienną

Ja twoim bezsennym, tyś moją bezsenną

Nigdy nikt nas nie obudził i ze snu nie zerwał

Zresztą, próżno by się trudził

snu i tak by nam nie przerwał

Słońce, też nas nie budziło wiatry i deszcze

Do tej pory jeszcześmy nie spali

Zawsze nie śpijmy jeszcze

Bezsenność we dwoje.

Cudowna niesenność...