Lyrics Anna Maria Jopek

Anna Maria Jopek

Bezsenna Noc

Ta noc bezsenna, długa.

Nieruchomo patrzy we mnie.

Czeka za oknem, stoi w żałobie.

Zegar mnie do snu: tik, tak.

Tak namawia potajemnie,

A ja nie zasnę, co na to zrobię.

Że myślę tylko o tym, co nie wróci mi.

O wszystkim co najgorzej serce smuci mi.

O chwilach, które szczęściu nie liczyły się.

O słowach co w melodię zamieniły się.

A noc bezsenna, długa.

W dłoniach ma różaniec z żelu.

Czeka za oknem, stoi w żałobie.

Myślę tylko o tym, co nie wróci mi.

O wszystkim co najbardziej serce smuci mi.

O chwilach, które szczęściu nie liczyły się.

O słowach co w melodię zamieniły się.

Która godzina? Pierwsza, druga, trzecia, czwarta?

A ja myślę półprzytomnie,

Czy ty tej nocy też myślisz o mnie.