Lyrics Antonina Krzysztoń

Antonina Krzysztoń

Chusta Weroniki

Topór w kącie leży

Ściętych głów szeregi.

Cień błędnych rycerzy

-głowy przebiśniegi,

głowy przebiśniegi....

Weronika ciemne warkocze rozplata

Chusta na podłodze, koło krzesła kata.

Kat dziś odpoczywa, kat rozciera ręce,

Na krześle się kiwa, dziś ma dobre serce...

Topór w kącie leży

Ściętych głów szeregi.

Cień błędnych rycerzy

-głowy przebiśniegi,

głowy przebiśniegi....

Weronika ciemne warkocze zaplata

I odchodzi z chustą, puste krzesło kata.

Bo kat dziś pracuje, już rozgrzane ręce

Topór wziął i poszedł, a zostawił serce

Topór w kącie leży

Ściętych głów szeregi.

Cień błędnych rycerzy

-głowy przebiśniegi,

Kat dziś odpoczywa, kat rozciera ręce,

Na krześle się kiwa, dziś ma dobre serce...

Weronika! Weronika!

Weronika! Weronika!

Weronika idzie, pustą drogą idzie.

Niesie ciężką chustę... Patrzcie, patrzcie ludzie!...

Weronika idzie... Weronika idzie...

Weronika idzie...