Lyrics Antonina Krzysztoń

Antonina Krzysztoń

Nie Zapomnij Kochanie

Nie zapomnij Kochanie

zapalić jedną z lamp,

By znużony wędrowiec

Nie poczuł się sam.

Ptaki zasnuły niebo połyskliwą mgłą,

żegnając zimę,

odfruwają stąd.

Czy nie najważniejsze jest,

by lampy płomienny blask,

przynosił nadzieje tym, którym światła brak?

Świeć się świeć najczulej rozświetlaj każdy mrok,

przywróć nadzieje

tym, którzy odejdą stąd.

Nie zapomnij kochanie

zapalić jedną z lamp,

by znużony wędrowiec

nie poczuł się sam.