Zabieraj się stąd

Jeśli we mnie jest raj

Piekło żyje w Tobie

Wiem już jaki ma smak

Wiem jak szumi w głowie

W Tobie rodzi się zło

Zwykle bez przyczyny

Wtedy rzucasz na wiatr

Nasiona swej trucizny

Lepiej już nie pytaj mnie

Jak to się stało

Nagle uwolniłam się z mocy Twych rąk

Zabieraj się stąd

Zabieraj się mam już Ciebie dość

Wczoraj był żar

Dzisiaj jestem zimna

Nie pozwalam Ci już błądzić w moich myślach

Lepiej już nie pytaj mnie

Jak to się stało

Nagle uwolniłam się z mocy Twych rąk