Lyrics Closterkeller

Closterkeller

A ona, ona

Dłonie już wytarte, oczy wypalone

A usta płaczą krwią czerwoną

Ostatni raz

Cisza, modlitwa zakończona

W śmiechu topił strach

W strachu topił śmiech

Miał czyste ręce, chciał być sobą

Pozostał sam

I poszedł tą najprostszą drogą

A Ona, Ona, Ona, Ona powraca wciąż taka sama

A Ona, Ona, Ona ,Ona - kolejny pusty dźwięk

Wspomnienia złe, smutek i gniew

Odsunął ręką w metal zbrojną

Nie dowie się nikt nigdy

Jak było ciężko, jak chłodno

W sercu czterech ścian

Dźwiękiem bezimiennym

Prawda przychodzi nieproszona

Odpycham ją, odwracam twarz

I kryję w dłoniach

A Ona, Ona, Ona, Ona powraca wciąż taka sama

A Ona, Ona, Ona, Ona - kolejny pusty dźwięk

A Ona, Ona, Ona, Ona - trucizna moja i wiara

A Ona, Ona, Ona, Ona teraz woła mnie

Dlaczego to zrobiłeś?

Pytam gdy ostatnie świece gasną

Dlaczego to zrobiłeś?

Pytam gdy już pierwsze kwiaty więdną

Dlaczego to zrobiłeś?

To takie głupie, wiem, jak ty wiedziałeś

Dlaczego to zrobiłeś?

A Ona, Ona, Ona, Ona powraca wciąż taka sama

A Ona, Ona, Ona, Ona - kolejny pusty dźwięk

A Ona, Ona, Ona, Ona - trucizna moja i wiara

A Ona, Ona, Ona, Ona teraz woła mnie

A Ona, Ona, Ona, Ona (4x)

A Ona, Ona, Ona, Ona (4x)