Lyrics Closterkeller

Closterkeller

Bordeaux

Kryształowa taca, na niej kielich z winem

Prędzej czy później ktoś ostatni raz

Z niego się napije choć się teraz śmieje

Na coś nadzieję ma

Śmieje się klepsydra wolno odsypując czas

Z urokiem nieodpartym

Jej prawdziwą twarz zamaskował kształt

Kobiety idealnej

Może za moment, może za chwilę

Jedno jest pewne — zegar nam bije

W pokera z nami gra los — wytrawny gracz

Kochaj mnie więc jakby ostatni raz

Wąska, biała dłoń ujmuje złoty kielich

Obejmując czule

Piękna dama w bieli do swych ust podnosi go

A wachlarz chłodzi lekko

Antenatów godny rząd ze ścian o wszystkim wie

Portrety przerażone

W końcu z ram wychodzą — to ostatni widok jest

Jaki widzi ona

Może za moment, może za chwilę

Jedno jest pewne — zegar nam bije

W pokera z nami gra los — wytrawny gracz

Kochaj mnie więc jakby ostatni raz

Klepsydrą rzucam kształt jej lekceważąc

Czas uwolniony rozkwita płomieniem

Odłamki szkła atakują, walczą, parzą

Aaaa!!!

Może za moment, może za chwilę

Jedno jest pewne — zegar nam bije

W pokera z nami gra los — wytrawny gracz

Kochaj mnie więc jakby ostatni raz