Lyrics donGURALesko

donGURALesko

Nadzieja

Parę dobitnych słów

Parę dobitnych słów

Parę dobitnych słów

Do bitu

Ref.x2

Nie bać się

Nie dać się

I zwyciężyć

Pod obręczą

Nad obręczą

I na obręczy

Nie bać się

Nie dać się

Nie bać się

Nie dać się

Z gównem nie jebać się

Każdy dzień przeżywać jakby był tym ostatnim

Pogrążeni w matni, chcąc być ponad tym

Czas nagli jak diabli, ja i kartki

Miałem w życiu trochę niewygód

Zaliczyłem trochę, hardkorowych przygód

Wyciągnąłem wnioski, bo nie jestem przygłup

Kolejny powód powoduje szczery wywód

Emocji wybuch. Wbij cybuch

I daj mi buch

Ten trak nie jest słodki jak drin z malibu

Kadry z filmu w pamięci trzymam. Nie zapominam.

Za mną nie jedna mina

Przede mną nieuchronny finał

Jak ślimak sam sobie nosze dom

Przydomek Don. Płynę jak prom pod prąd

Pierdole berło i tron

Mam stilo z zachodnich stron

I mikrofon, co razi słowem jak trąd

Zataczam okrąg, otwieram okno

Betonowe lasy ciągle mokną, (bo pada deszcz)

A ja spadam, z każdą kroplą

Spadam po stokroć

Okolice pozostawiam mokra (wiesz)

Spadam z każdą kroplą

Spadam

Bo pada deszcz

Spadam

Nie bać się nie bać się

I zwyciężyć

Nie bać się