Chłopaki z sasiedztwa

Dwójka dwa zera i czwórka (czwórka)

Doniu, Owal to chłopaki z podwórka

Sprawdź to (sprawdź to)

Za każdym razem gdy zamykam oczy

Myślę o tym co mnie czeka, czego mam dosyć

Za każdym razem gdy za nami szum ulicy

Ludzie i muzyka tylko to się liczy

Za każdym razem gdy zamykam oczy

Myślę o tym co mnie czeka, czego mam dosyć

Za każdym razem gdy nie mogę przestać

Doniu, Owal to chłopaki z sąsiedztwa

To, to samo niebo nad Owala i moim osiedlem

Ta sama wiara i problemy znam je biegle

Sprawdź, bo warto jak powstaje rap nad Wartą

Jestem tu z mocą jak fantom

Od lat mamy kontakt pe do en świerczewo

Odo i pozdro (pozdro) i właśnie dlatego

Na plakatach kobiety, hip-hop, melanż

Emcedwa Rap Gra Don właśnie teraz

Mamy czas swój by dawać wam nadzieję

Że można dalej wyrwać się, kosić przywileje

Robić dobry rap na pełnej kurwie

Bez żadnych 'wannabis' jak [?] funfel

Wiemy z dwójką gdzie leży, jak go podnieść

Wiemy jak obrócić szmalem by było dobrze

Dodaj do tego wsparcie promo z UMC

Kupiłeś legal mojej płyty, wydam ich więcej

Za każdym razem gdy zamykam oczy

Myślę o tym co mnie czeka, czego mam dosyć

Za każdym razem gdy za nami szum ulicy

Ludzie i muzyka tylko to się liczy

Za każdym razem gdy zamykam oczy

Myślę o tym co mnie czeka, czego mam dosyć

Za każdym razem gdy nie mogę przestać

Doniu, Owal to chłopaki z sąsiedztwa

Poznańskie centrum, zima, południe mroźne

Dziś pamiętam dobrze ustawkę na prośbę

Doniu prosił bym coś mu doniósł

Przecież każdy już nagrał swój debiut w domu

Miałem jedną szansę, jedną życia krew

Grałem w Rap Grę musiałbyś pobrać mi krew

W niej uderzał bit, rytm, rap ów nie bił

Dziś mogę nagrywać zwrotki pod bit

Dziś czasem zamiast krwi płynie Walker

Zamiast pięciu złotych mam pięćset złotych

Za każdym razem gdy gram z wami koncert

Czuję (co?) że to ma sens i tu nie chodzi o forsę

Znów przy barze dialog bez słów

Znów czerwony Walker i zmienia się klub

Znów starty róg plus szklanki na stół

Znów za każdym razem gdy zwalam z nóg (z nóg)

Za każdym razem gdy zamykam oczy

Myślę o tym co mnie czeka, czego mam dosyć

Za każdym razem gdy za nami szum ulicy

Ludzie i muzyka tylko to się liczy

Za każdym razem gdy zamykam oczy

Myślę o tym co mnie czeka, czego mam dosyć

Za każdym razem gdy nie mogę przestać

Doniu, Owal to chłopaki z sąsiedztwa