Lyrics Edyta Bartosiewicz

Edyta Bartosiewicz

Jenny

Odkąd sięgam pamięcią zawsze było coś nie tak.

W niełasce, w ciągłym nieszczęściu los bił na oślep.

Szybko przestałam być dzieckiem, czy choć przez chwile byłam nim.

I naprawdę nic co ludzkie mi obce nie jest.

Zabawne jakie rzeczy potrafią czasem do głowy przyjść...

A ja za dużo widzę, zbyt mocno czuję.

Jenny, mam na imię Jenny.

Może to coś zmieni gdy już wiesz.

Dziwnie rozpalona Jenny...

Co w jej głowie siedzi

Wiem tylko ja.

Już w szkole ciągle pytali czy ze mną wszystko w porządku jest.

Gdyby tylko wiedzieli, znali prawdę..

A ja wierze, że to co robię ma sens.

Bo czasem lepiej odejść od zmysłów by nie zwariować.

Jenny, mam na imię Jenny...

Może to coś zmieni ,gdy już wiesz.

Dziwnie rozpalona Jenny....

Co w jej głowie siedzi

Wiem tylko ja. (2x)