50 Dróg

słuchaj skarbie, ja nie należę do bogaczy

ale stać mnie zawsze, żeby pójść z tobą na spacer

kilka monet w kieszeni, spacer alejkami

jeśli zechcesz, pójdziemy w najciemniejsze zakamarki

kolejny etap, jak wszystko pójdzie z planem

zabiorę cię na lody do kafejki przy barbakanie

zobaczysz starówkę, tu kupię ci kwiaty

i za chwilę pójdziemy przed siebie za ręce razem

wszystko pięknie się układa, wiem, że nie jesteś niewinna

więc lecimy do kina, nie będziemy gadać o filmach

znowu trafiłem, nawet nie było tak trudno

od dzisiaj możesz czuć się moją drugą połówką

związek się rozwija, nic nie stoi na przeszkodzie

być może w przyszłości zawrzemy ten związek

teraz chodź do mnie, zobacz jak będzie miło

obejrzymy mecz w TV i wypijemy piwo

wiesz, że nic mnie nie obchodzi

mam swoje 50 dróg do ciebie i po nich chcę chodzić

myślę, że problem leży w twojej głowie

wystarczy patrzeć, nie czekać aż w końcu coś powiem

polują ci, którzy boją się odezwać

boją się tego kim są, muszą ściemniać, bądź pewna

przyjaciółka powie ci, że oszalałaś

a tysiąc życzliwych powie ci, że to zabawa

mówię uczciwie, intencje są czyste

pewne sprawy oczywiste, a USC to tylko świstek

wiesz, myślę, że niewiele wymagam

trochę mądrości by rozumieć znaki, które zostawiam

a o miłości powie nam najwięcej codzienność

kiedy pretensje zaczną zabijać namiętność

ale wiesz, że to wszechświat leży obok

50 dróg do ciebie, 50 dróg by być z tobą