moja historia

Jakiś czas temu dwa lata katalizatorem strata

Odnaleziona rzecz poszukiwana prawda

Od dawna historia prosta uliczne życie

I miłość do poezji budującej słów liryke

Realizacja marzeń to co słyszysz to

Te pare prostych rzeczy a w moim życiu wszystko

Bóg hip-hop kumple potrzeba szczęścia

Szukania dobrych rzeczy spoko i upragnienia

Od lat się nie zmienia jak skała trwa

To spiżowy pomnik i twórczość autentyczna

Uliczna lecz bez sprzecznie głębia liryczna

Wizja obrazów plastyczna

Pytają ile procent

O czym plotę

Przedstawiam myśli istotę

Wśród tandetnych lśnić jak diament z podniesionym czołem

Moja historia ogień płonie

(Jesteś prawym człowiekiem)

(Jesteś ty uważnie idąc za tymi słowami w głąb siebie)

(Odnajdziesz się wraz z sobą żywą nieśmiertelność)

Jesteś moim końcem i ciągle moim początkiem

Przynosisz smutek dnia i wieczoru myśli słodkie

Ciągle ty 24 365

Wieki planety i galaktyk ścieżki

Bez końca każdy oddech oddany tu

Sprawiający chwile życia i potęge moich słów

Mów a usłysze karz nigdy nie zawacham się

Odpowiedzialność potęga słów wypowiedzianych

Szczęście wyboru i szukanie równowagi

Jak jing jang pokój

Ten jedyny czysty dźwięk

Jak aksamitu dotyk i subtelny jego brzęk

Estetyka uliczna liryka poetyka

W ptasich skrzydłach i w bólu krzykach

W lirycznych uniesieniach w poezji euforii

W prawym życiu w mojej historii