Lyrics Grzegorz Turnau

Grzegorz Turnau

Przeprowadzka

Przeprowadzka 

planowana czy znienacka,

przeprowadzka

zapaskudzi się posadzka.

Przeprowadzka.

Trzeszczy szafa, pęka tacka.

Oj, z gratami się nie cacka

przeprowadzka.

Módl się do świętego Jacka.

Czemu Jacka ?

Bo on pomaga w przeprowadzkach.

Ta posadzka !

Żegnaj nam, ulico Bracka !

Witaj  Nowostarogradzka !

Nie dojadłeś tego placka.

Rozsypana sól karlsbadzka.

Tu bywała Zosia Czacka.

Stamtąd bliżej nam...

- Gdzie? - Do Wacka !

Przeprowadzka.

Ktoś na oknie coś napackał.

Przeprowadzka.

Uśmiech losu, czy zasadzka ?

Przeprowadzka.

Potłuczona samotracka.

Mina coraz mniej junacka.

Módl się do świętego Jacka.

Planowana czy znienacka,

Oj, z gratami się nie cacka.

Trzeszczy szafa, pęka tacka.

Uśmiech losu czy zasadzka ?

Przeprowadzka -

zapaskudzi się posadzka.

Przeprowadzka.

Ktoś na oknie coś napackał.

Przeprowadzka.

Żegnaj nam, ulico Bracka !

Witaj  Nowostarogradzka !

I módl się do świętego Jacka.

Przeprowadzka...