Niekoniecznie O Mezczyznie

''Nóżka na nóżkę'' tak go zwą

Guziczek przy szyjce powietrze kradnie

Widelcami dwoma rybkę je

Lecz dłubie w nosie i o ściane to

Na zawołanko z jego ust

Kłamstewka parami biegną w świat

Fizyczność jego żałosna jest

A w główce równie nieciekawie

Nie mogę uciec od niego nie

Bo ramionami zszyli nas

Kilka narządów współnych jest

Nawet nie mogę mu życzyć źle

Dlatego by nie widzieć go wczoraj wykłułam oczy swe

I by jego oddech nie drażnił mnie

W nosie noszę watę

Nie lubię go...