Lyrics Irena Santor

Irena Santor

Nocne canto

Przy zielonych stolikach w kawiarni

Tysiąc par siedzi właśnie jak my

W twoich oczach spokojnych i czarnych

Błędny ognik przygasa i drży

Niebo ziemię gwiazdami zasypie

Pachnie kawa, kołysze jak sen

Muzykanci w łódeczkach swych skrzypiec

Odpływają daleko hen...

Gdzie magia nocy, mrok, księżyca lot

Dziewczęta śmieją się cieniami rąk

Flet się pokłócił z gitarą

Para za parą odpływa co chwila w mrok

Płynie co chwila w szary mrok

Przy zielonych stolikach, wciąż mrocznych

Małą czarną podaje nam cień

Nie drwij ze mnie, najdroższy mój chłopcze

Choć ty jeden zrozumieć mnie chciej

Czemu milczę, a milczeć nie muszę?

Czemu zgadzam się, choć mówię nie?

No, nie zrywaj się tak z kapeluszem

Bo ty jeden zrozumiesz, że...

To nic, to tylko noc, księżyca lot

Dziewczęta śmieją się cieniami rąk

Flet się pokłócił z gitarą

Para za parą odpływa co chwila w mrok

Płynie co chwila w szary mrok

Płynie co chwila w szary mrok, mrok...