Lyrics Irena Santor

Irena Santor

Odrobinę szczęścia w miłości

O czym marzy dziewczyna

Gdy dorastać zaczyna

Kiedy z pączka zamienia się w kwiat?

Kiedy śpi, gdy się ocknie

Za czym tęskni najmocniej

Czego chce, aby dał jej świat?

Odrobinę szczęścia w miłości

Odrobinę serca czyjegoś

Jedną małą chwilę radości

Przy boku kochanego

Stanąć z nim na ślubnym kobiercu

Nawet łzami zalać się

Potem stanąć sercem przy sercu

I usłyszeć: "Kocham cię"

Każda odda z ochotą

Nawet srebro i złoto

I brylanty, i wszystko, co ma

Bez namysłu, najszczerzej

Niech ktoś wszystko zabierze

W zamian za to niech tylko da...

Odrobinę szczęścia w miłości

Odrobinę serca czyjegoś

Jedną małą chwilę radości

Przy boku kochanego

Stanąć z nim na ślubnym kobiercu

Nawet łzami zalać się

Potem stanąć sercem przy sercu

I usłyszeć: "Kocham cię"

Stanąć z nim na ślubnym kobiercu

Nawet łzami zalać się

Potem stanąć sercem przy sercu

I usłyszeć: "Kocham cię"

I usłyszeć: "Kocham cię"