Lyrics Jacek Kaczmarski

Jacek Kaczmarski

Piosenka zza miedzy

Grzech wyniszcza, cnota tuczy,

Chrystus się polskiego uczy,

Nieomylne rzeźbią pieśni

Ziemię płaską, jak naleśnik,

Wokół Ziemi krąży Słońce,

Szatan ponoć ma dwa końce,

Więcej wiedzieć niebezpiecznie,

Jeśli żyć chcesz wiecznie!

Przywykły pokolenia,

Że tak się los nam splata:

Za miedzą Dzień Stworzenia,

A u nas – Koniec Świata…

Wsparł Stwórca dusze słabe

I stała się odmiana:

Za miedzą Wieża Babel,

A u nas – Słowo Pana!

Nagrody przyszła pora

I kary – tam gdzie trzeba:

Za miedzą – Sodomora,

A u nas – Manna z Nieba!

W piekle widły są i smoła,

Judasz – Żyd o litość woła,

A w niebiosach chórki chmurek,

Miłosierdzie i paciórek!

Czyściec czeka na człowieka,

Co od pokus nie ucieka –

Więcej wiedzieć niebezpiecznie

Jeśli żyć chcesz wiecznie!

Że światu nie do śmiechu –

Trudno się nawet dziwić:

Za miedzą – Siedem Grzechów,

A u nas – Sprawiedliwi!

I próżnoby zaprzeczać

Kto w sromie, a kto w chwale:

Za miedzą – Siódma Pieczęć,

A u nas – Jeruzalem!

Jeszcze się Bestia sroży

Ostatnim zionąc tchnieniem:

Za miedzą już Gniew Boży,

A u nas – Objawienie!

Za miedzą – Koniec Świata,

A u nas – Zmartwychwstanie!

Lecz wciąż ku niebu wzlata

Chór próśb o zmiłowanie!

Słuszna trwoga i pokora:

Niewiadoma śmierci pora!

Niewiadome i wyroki –

Kto w płomienie, kto w obłoki?

Niepojęta kręta ścieżka

Tego, kto wśród ludzi mieszka.

Więcej wiedzieć niebezpiecznie,

Jeśli żyć chcesz wiecznie!