Lyrics Jacek Kaczmarski

Jacek Kaczmarski

Wygnanie Z Raju

- Chodziłeś po dolinach i ogrodach

Najdoskonalszy swego władcy twór

Kwiatowy pył osiadał ci na stopach

Twarz chłodził tresowany wiatr

Zwierzęta grzały cię puszystą sierścią

W źrenicy tańczył strumieni błysk

A w zamian za to tylko posłuszeństwo

Uległość wobec Pana

Więcej nic

Tylko pokora wobec bezwzględnego nieba

Miłość do tego tylko co potrzeba

A ja nie mogłam bezczynnością żyć upojną

I zrobiłam to czego nie wolno

- Zrobiłaś - to się daje odczuć

Kaleczę sobie palce na kamieniach

A plecy jeszcze czują Archanioła miecz

I płaczesz idąc w dół po zboczu

U mojej szyi płaczesz ze zmęczenia

I nie masz nawet sił na starcie brudnych łez

- Dałam ci rozkosz

- Dałaś ból

- Dałam ci dumę

- I wstyd

- Więc powiedz po co jeszcze każesz mi iść z sobą

Skoro nie cierpisz mnie i drwisz?

- Utraciłem raj

- Więc po bezdrożach pójdziesz nie czekając cudu

- Utraciłem raj

- I będziesz walczył o każdy życia dzień

- Utraciłem raj

- Na próżno czekać będziesz końca swoich trudów

- Utraciłem raj

- Nie będziesz miał nikogo oprócz mnie

- Utraciłam raj

- Do końca nie zapomnę ci tej winy

- Utraciłam raj

- Będziesz cierpiała razem ze mną licząc dni

- Utraciłam raj

- I będę bił cię będę krzywdził bez przyczyny

- Utraciłam raj

- Jesteś słabością moją więc mi dodaj sił

- Pomóż mi przejść przez strumień

Rękę daj

- Utraciliśmy

Utraciliśmy

Utraciliśmy

Raj