Lyrics Justyna Steczkowska

Justyna Steczkowska

Korytarze

Nie mów, nie mów nic

W poranku wydarzeń

Proszę, obudź mnie muśnięciem warg

Ciepło przytul, powoli wpuść światło

Daj zobaczyć nowy dzień

Potem odejdź, zamknij drzwi

I posłuchaj, bo w uszach, w głowie brzmi

Moja pieśń, mój spokój, mój gniew

Moja pieśń-pełnia życia-chcesz, czy nie

Chcę odnaleźć własne korytarze

Nowe ścieżki starych prawd.

Wiem, że mogę, ciągle mogę marzyć

Wiem, że poprowadzi mnie

Moja pieśń, mój spokój, mój gniew