Lyrics Kalina Jędrusik

Kalina Jędrusik

Dwie szklaneczki wina

W tym mieście, w którym się spotkamy,

za rok, za chwilę kto to wie

wtem zatrzymają się zegary

i wszystko będzie jak we śnie:

Więc będą dwie szklaneczki wina,

i trochę śmiechu, trochę łez...

może pójdziemy gdzieś do kina,

może w straganie kupisz bez...

Może nocą gdzieś na moście

pomilczymy o miłości,

może powiesz coś od rzeczy,

może nie...

I przez te dwie szklaneczki wina

nagła wesołość dwojga serc.

W tym mieście, gdzie się rozstaniemy,

za rok, za chwilę, może dziś,

nic się nie stanie, nic nie zmieni,

jak gdybyś wcale nie miał iść:

Znów będą dwie szklaneczki wina

i trochę śmiechu, trochę łez...

Może pójdziemy gdzieś do kina,

może w straganie kupisz bez...

Może nocą gdzieś na moście

pomilczymy o miłości,

może powiesz coś od rzeczy,

może nie...

I przez te dwie szklaneczki wina

będziemy śmiać się aż do łez,

bo przecież to nie nasza wina