Oczy słońc

W lustrze lśni Twój wdzięk.

Czasem nie-bo-wstręt,

Zawsze czart gdy kpię.

Człek, z natury Szatan,

Łże, że z drzewa spadł.

Łże, lecz szkoły w gminach

Nauczą Cię - człowiek to glina!

Gdybym dziś wierzyć miał to nie lepiej

W wesołą Mickey Mouse?

W duchy snów, w duchy drzew

i w bez krwi czekoladowe msze?

W oczy słońc.

Nonsens?

A może świat to wieczny mord?

Marzenia swe maluje krwią.

A może pierwsze było bummm?

No i ostatnie pewnie bummm.

Gdybym dziś wierzyć miał to nie lepiej

W wesołą Mickey Mouse?

W duchy snów, w duchy drzew

i w bez krwi czekoladowe msze?

W oczy słońc.

Nonsens?

A może świat to wieczny mord?

Marzenia swe maluje krwią.

A może pierwsze było bummm?

No i ostatnie pewnie bummm.

Tylko kamienie.