Moja sukienka

Dla Ciebie jestem

jak kryształowa

nie pochwycona ciekła woda

pod twym oddechem

choć byłam lodem

wciąż zmieniasz moje ciało w wodę

już nie jestem tą kobietą co

czesze włosy ze spokojem, bo

gdy dotykasz mnie

w nicość stapiam się

więc się nie dziw gdy zobaczysz że

Zostanie Ci w rękach tylko moja sukienka

zostanie Ci w rękach tylko moja sukienka

więc nie dziw się więcej

w Twoich rękach sukience

to wszystko co po mnie zostaje gdy dłonie

nade mną zamykasz

Dla Ciebie noszę skóry aksamit

choć jęk rozkoszy niknie w ciszy

pod twym spojrzeniem mięknę i gnę się

i tak jak trawy źdźbło kołyszę

teraz jestem już jak najlżejszy puch

który z wiatrem ci umyka gdzieś

bo gdy dotykasz mnie

ze szczęścia topię się

więc się nie dziw gdy zobaczysz że

Zostanie ci w rękach tylko moja sukienka

zostanie ci w rękach tylko moja sukienka

więc nie dziw się więcej

w Twoich rękach sukience

więc nie dziw się więcej

w Twoich rękach sukience

Zostanie ci w rękach tylko moja sukienka

zostanie ci w rękach tylko moja sukienka

więc nie dziw się więcej

w Twoich rękach sukience

to wszystko co po mnie zostaje gdy dłonie

nade mną zamykasz

na wieczność mnie chwytasz

na wieczność kochanie

co gaśnie nad ranem ...