Twoja dłoń

czy to jest dłoń

dla której ja

wkładałam wciąż

to najgładsze z ciał

czy to jest dłoń

pod którą moje piersi jak

kwiaty dwa

karminem nieustannie i bezwstydnie zakwitały

czy to jest dłoń

mój cały świat

prawdziwy choć

mały tak jak twoja garść

czy to jest dłoń

co przybliżała ci do warg

mnie całą jak

soczyste i dojrzałe w słońcu stosy pomarańczy

to twoja dłoń

bliska choć obca wciąż

i czy to twoja dłoń

dziś się z nią stało coś

bo nieomylna się pomyliła

czy to jest dłoń

łagodny ptak

a może to

się nie zdarzyło wcale nam

czy to jest dłoń

uwierzyć w to jest trudno tak

ta sama choć

zostawiła dzisiaj nagle na policzku moim ślad