Wbrew naturze

Jestem, jestem, jestem, jestem…

chociaż już bez ciebie jednak

jestem, jestem, jestem, jestem…

choć myślałam, że nie będę

jestem

silna tak jak nigdy przedtem

jestem, jestem, jestem, jestem…

Byłeś całym moim światem, dałeś go mi

od palców aż po końce włosów oddychałam tobą,

gdy odszedłeś nie powinnam była już żyć

ja wbrew naturze żyję

i wiem, że człowiek może żyć bez powietrza

Jestem, jestem, jestem, jestem…

chociaż już bez ciebie jednak

jestem, jestem, jestem, jestem…

choć myślałam, że nie będę

jestem

silna tak jak nigdy przedtem

jestem, jestem, jestem, jestem…

Nie wzruszały cię kałuże wylanych łez,

a ze złamanych serc okruchy strzepywałeś z kolan,

złamałeś moje serce też i dziwisz się

ja wbrew naturze żyję

i wiem, że człowiek może żyć bez serca

żyć bez serca…