Noc

wstajesz nocą, przeciskasz się do wyjścia

nocą, kiedy zakrada się chłód

nie pozwól miotać się w domysłach

zostawiać na schodach kilka złotych piór

a kiedy zbliży się ktoś obcy

bardziej zdumiony niż zły

nie spoglądaj ufnie w oczy

odejdź, nie pytając o nic

ja jeden wiem, gdzie znikasz nocą

uciekasz z wiatrem, lecisz hen

omijaj miejsca, gdzie się schodzą

demony, czarty i zakute łby

przyjechał znikąd czarnym samochodem

nie ma twarzy, bo po co mu twarz

częstuje cię zmiętym papierosem

wypijasz wodę, a on wciska gaz

ciemno tu i zimno

nie chodź tam, gdzie mogą pić

nie rozmawiaj z nieznajomym

odejdź, nie pytając o nic

ja jeden wiem, gdzie znikasz nocą

uciekasz z wiatrem, lecisz hen

omijaj miejsca, gdzie się schodzą

demony, czarty i zakute łby