Lyrics Krzysztof Krawczyk

Krzysztof Krawczyk

Czlowiek po czterdziestce

Ze strachu - przed budzikiem -

- Chowasz się pod koc:

Za krótka pewnie znowu

Była noc...

Choć rolę Casanovy

Wczoraj chciałeś grać,

Dziś nie masz sił, by bladym

Świtem wstać!

Co się stało?

Gdzie ten supermen?

Co się stało? -

- Nie oszukuj się!:

Po czterdziestce człowiek wie,

Na co stać go, na co nie,

Co jest dobre, a co złe,

Po czterdziestce człowiek wie!

Po czterdziestce człowiek ma

Trochę z osła, trochę z lwa,

Na kobietach tak się zna,

Jak na graczu karta zła!

O-o-ho - karta zła!

O-o-ho - karta zła!

Wieczorem znów jak paw

Nastroszysz dumnie brwi,

Fantazja wznieci pożar krwi!

I w lustrze widząc swój

Nie nazbyt bujny włos,

Spróbujesz - bez efektu - wciągnąć tors...

Co się stało?

Gdzie ten supermen?

Co się stało? -

- Nie oszukuj się!:

Po czterdziestce człowiek wie,

Na co stać go, na co nie,

Co jest dobre, a co złe,

Po czterdziestce człowiek wie!

Po czterdziestce człowiek ma

Trochę z osła, trochę z lwa,

Na kobietach tak się zna,

Jak na graczu karta zła!

O-o-ho - karta zła!

O-o-ho - karta zła!