Lyrics Krzysztof Krawczyk

Krzysztof Krawczyk

Paryz i my

Pytasz o miłość,

Która w piosenkach sprzed lat

Była, że jest gorąca,

Przecież znalazła się tam.

Gdzieś nad Sekwana,

Wiosna zbudziła nam dzień,

Kiedy twój oddech nad ranem

Poczułem tuż obok mnie.

Paryż znów nas połączył

Paryż, melodia z przed lat

Paryż i noc głęboka,

Która nie daje spać

To śpiewne miasto,

O szczęściu śpiewa nam znów

I nasze twarze szczęśliwe

W mijaniu nocy i dni.

Gdy nasze drogi

Wiodą przez Paryż ze snu

Zdaje się nam, że znów mamy

To miasto u naszych stóp

Sekwany brzeg i Sainte-Chapelle

I Notre-Dame i Sacre-Coeur

Spojrzenie nam obrosło nam

Champs Elysées i plac Pigal.

Paryż znów nas połączył

Paryż, melodia z przed lat

Paryż i noc głęboka,

Która nie daje spać

Paryż to twoje oczy

Paryż to oddech twój,

Lecz kiedy Paryż pożegnasz

Czy będziesz kochać mnie znów?