Ewolucja

Godzina 3:06, przypadek ten się zdarzył

Gdzieś pękły rury, ruszył ściek, ulice już zalane

Ropa, olej, kał i mocz, dokładnie wymieszane

Zalały parter, podnoszą się, atakują falami

Ewolucja w ścieku (4x)

Główną ulicą gdzie jeszcze wczoraj krążyły limuzyny

Płyną odpady, ludzkie zwłoki, ostry zapach zgnilizny

Spłoszone stada szalonych szczurów do mieszkań się wdzierają

Ludzkość upada w ginącym raju i nowa era nastaje

Ewolucja w ścieku (4x)

Geniuszy dzieła, cuda techniki, w gównach się przewracają

Władcy stworzenia siedzą na dachach, na koniec ery czekają

Gdy ściek opadnie w śmierdzącym szlamie, narodzi się nowe życie

Szczury, płazy, gady i muchy na ewolucji szczycie

Ewolucja w ścieku (4x)