Moje Bieszczady

Góry aż do nieba

I zieleni krzyk

Polna droga pośród kwiatów

I złamany krzyż

Strumień skryty w mroku

I zdziczały sad

Stara cerkiew pod modrzewiem

I pęknięty dzwon

Zarośnięty cmentarz

Na nim dzikie bzy

Ile łez i ile krzywdy

Ile ludzkiej krwi

Księżyc nad Otrytem

Niebo pełne gwiazd

Tańczą szare popielice

San usypia nas

To właśnie są (3x)

To właśnie moje Bieszczady

To właśnie są (3x)

To właśnie moje Bieszczady

Zarośnięte olchą

Pola dawnej wsi

Kto je orał, kto je zasiał

Nie pamięta nikt

Skrzypią martwe świerki

To drewniany płacz

Świat się kończy w Sokolikach

Dalej tylko las

Druty na granicy

Dzielą nacje dwie

Dzieli ściana nienawiści

I przeraża mnie

San jest taki płytki

Gdzie Beniowej brzeg

Dzieli ludzi, dzieli myśli

Straszny jego gniew

To właśnie są (3x)

To właśnie moje Bieszczady

To właśnie są (3x)

To właśnie moje Bieszczady