Odlot w niepamięć

Zimna martwa sala, który to już raz

Za szybą została matki smutna twarz

Odchodzisz w niepamięć każdy raz ze strachem

Czy powrócisz jeszcze, nie odpowie nikt

Bóg wyznaczył Ci cierpienie i chirurga nóż

Kilka razy w zapomnienie odchodziłeś już

Bóg wyznaczył Ci cierpienie i chirurga nóż

Kilka razy w zapomnienie odchodziłeś już

W udręce i bólu budzisz się do życia

Ciało Twe rozrywa wielka chęć do bycia

Mimo ran głębokich dziękujesz za cud

W niepamięć ukrywasz, że to wróci znów

Bóg wyznaczył Ci cierpienie i chirurga nóż

Kilka razy w zapomnienie odchodziłeś już

Bóg wyznaczył Ci cierpienie i chirurga nóż

Kilka razy w zapomnienie odchodziłeś już

Bóg wyznaczył Ci cierpienie i chirurga nóż

Kilka razy w zapomnienie odchodziłeś już

Bóg wyznaczył Ci cierpienie i chirurga nóż

Kilka razy w zapomnienie odchodziłeś już