Wuje, wuje

Idź na ulice, dość kitu, dość

Dzielą kołacze, zdycha ktoś

Wal razem ze mną w durne oblicze

Już wychodzimy, wuje na ulice

Pij tanie wino, pij tani los

Wszystko zrobili jakby Tobie no złość

Idź na ulicę, zakrzycz na głos

Niech słyszą wuje jakie gromy lecą

Ciągle po Ciebie sięga ich dłoń

Ciągle w potrzebie, Ciebie chcą

Co się pojebie, to jest Twój błąd

Wszędzie się snują, wszędzie są

Pij tanie wino, pij tani los

Wszystko zrobili jakby Tobie no złość

Idź na ulicę, zakrzycz na głos

Niech słyszą wuje jakie gromy lecą!

Krzyknij na głos, idź na ulice

Niech się zatrzęsą wujom okiennice

Puste ich słowa, pełne kieszenie

I myślą wuje, że to się nie zmieni

Pij tanie wino, pij tani los

Wszystko zrobili jakby Tobie no złość

Idź na ulicę, zakrzycz na głos

Niech słyszą wuje jakie gromy lecą