Nie żyję ponad stan

Ja widzę, że tu u Was się nie przelewa

Nie ma u Was nawet na chleb

Dojrzewa w głowach Waszych myśl parszywa

Że winien temu jest ów nowy wiek

W dostatku żyją inni i patrzą z góry

Na las rąk, gęstwinę nóg i głów

Czemu nie ruszy z Was się po prostu który

I nie zażąda: "Ty i Ty - prawdę mów!"

Co poczniecie, jeśli okaże się, że Boga nie ma?

Co zrobicie, gdy nie ma piekła, ani nie ma nieba?

Co zrobicie, jeśli okaże się, że żywot cały

To jedyne, co Ty dostałeś i co ja dostałem?

He,

Widzę, że tu u Was się nie przelewa, nie ma już na chleb

Nikt z Was się nie spodziewa, że się poprawi kiedykolwiek

Kiedykolwiek widzę, że tu Was, więcej matka nie miała Was?

Widzę, że tu u Was jest niedostatek jak za psi chuj

Wstań i obroń jeszcze co masz, wyłóż swoje atuty na stół

Albo swoich atutów pół - połowę, w zastaw daj głowę

Co się dziać może - Bóg sam wie

O ile, o ile On tam jest

Czy On widzi to co ja?

Czy jest ślepy zupełnie jak

Jak nieznana Tobie i mnie niewidoczna i cała w tle

Za gromadą się zwie i tylko chce, by móc na stół położyć chleb?

Mam co mam, ale ponad stan

Mam co mam, ale ponad stan

Mam co mam, ale ponad stan

Ja nie żyję, dobrze wiem ile mam

Co zrobicie jeśli okaże się, że iż Bóg jedyny

Jest ulepion, zrobiony z takiej samej jak człowiek gliny?

Co zrobicie jeśli jedynym Panem świata tego

Jest ten, który wymyślił Boga w niebie jedynego?

Mam co mam, ale ponad stan

Mam co mam, ale ponad stan

Mam co mam, ale ponad stan

Ja nie żyję, dobrze wiem ile mam

Mam co mam, ale ponad stan

Mam co mam, ale ponad stan

Mam co mam, ale ponad stan

Ja nie żyję, dobrze wiem ile mam

Ja widzę, że tu u Was koniec z końcem

Ledwo tak związać się da już

Ponadto, że potrzeba Wam obrońcy

Nareszcie zrozumiałem wszerz i wzdłuż

Bo kiedy nikt w obronie Waszej nie stanie

Nie dopomoże niedoli tej

Nie będziesz miał się jako ten, co ostatni

Ty wietrze skąd chcesz to sobie wiej

Mam co mam, ale ponad stan

Mam co mam, ale ponad stan

Mam co mam, ale ponad stan

Ja nie żyję, dobrze wiem ile mam

Mam co mam, ale ponad stan

Mam co mam, ale ponad stan

Mam co mam, ale ponad stan

Ja nie żyję, dobrze wiem ile mam

Co poczniecie, jeśli okaże się, że Boga nie ma?

Dokąd pójdziecie, gdy nie ma nieba piekła tylko jest ziemia?

Co zrobicie, jeśli okaże się, że żywot cały

To jedyne, co Ty dostałeś i co ja dostałem?