Uprzedzenia

W moim akademiku setka Chińczyków

I żaden nie modli się do towarzysza Mao.

W moim akademiku setka Chińczyków,

a psy chodzą pod oknami, wcale się ich nie bojąc.

Uprzedzenia,

Nie masz nic do powiedzenia.

Powtarzasz to, co już słyszałeś,

ale nie widziałeś.

Uprzedzenia,

Świat tak szybko się zmienia.

Dzielenie ludzi na narody

bez uzasadnienia.

W moim akademiku setka Marokańczyków,

A nie widziałem wcale gościa z maczetą w turbanie.

W moim akademiku setka Marokańczyków,

A nie widziałem wcale bosych harców na dywanie.

Uprzedzenia,

Nie masz nic do powiedzenia.

Powtarzasz to, co już słyszałeś,

ale nie widziałeś.

Uprzedzenia,

Świat tak szybko się zmienia.

Dzielenie ludzi na narody

bez uzasadnienia.

Na imieniny wpadło kilku kumpli z Ukrainy.

Niezłe zaskoczenie, że mniej niż ja pili.

A wszystkie uprzedzenia ponoć dawno odrzuciłem,

By wierzyć tylko w to, co sam zobaczyłem.