Lipali Exit

cisza kwiatów

w donicach stojących

na podłodze

spokój grzbietów książek

i przykurzonych foliałów

hipnotyzuje

tykanie starego zegara

z czasu drwi sobie

i bije godzinę za godziną

kurz z dostojeństwem powoli

szybuje słonecznie

od promienia do promienia

przebija się przez szpary

w cytadeli zasłon

a dym kłębi się

fantazyjnie zjadając

przestrzeń

przed nad pod sobą

mieląc się w sobie

fraktalizując

to smużąc sinoniebiesko

opalizująco

to kolorem sepii

jak ze starej fotografii

palarni opium na wschodzie

ying yiang

sinobrązowe przeciwieństwo

tego samego

tego samego