Upadam

Upadam, wciąż upadam

I długo lecę w dół

Podnoszę, się podnoszę

Tak wiele muszę mieć sił

Barwy dnia - ja w nich tonę

Myśli wirują po głowie

Chcę się swobodnie unosić

Zrzucam tę betonowe buty

I wiem, że mogę

wiem, że mogę

choć mam pod skórą coś jakby strach

lecz mimo tego wiem , że mogę

zanurzyć się w bezmiarze dnia

Rozpadasz się rozpadasz

jak kamień toczysz się

na nowo zbierasz w sobie

jak wiele w tobie jest sił

światło niech w tobie płonie

i myśli wirują po głowie

chcesz się swobodnie unosić

i zrzucasz te betonowe buty

I wiem, że mogę

wiem, że mogę

choć mam pod skórą coś jakby strach

lecz mimo tego wiem , że mogę

zanurzyć się w bezmiarze dnia

I wiem, że mogę

wiem, że mogę

choć mam pod skórą coś jakby strach

lecz mimo tego wiem , że mogę

zanurzyć się w bezmiarze dnia

I wiem, że mogę

wiem, że mogę

choć mam pod skórą coś jakby strach

lecz mimo tego wiem , że mogę

zanurzyć się w bezmiarze dnia