Westchnienia i szepty bezwstydne
Stoję przed życiem jak przed szybą
zachlapaną farbami
różności się do niej przykleiły
zwykłe dni na przemian z marzeniami
wspomnienia twoich rąk, twoich objęć pocałunków
otoczki twych uśmiechów podarunków
wszystkie kształty, które kiedyś mi nadałeś
Ref.
jeszcze westchnienia i szepty bezwstydne (4x)
Wrzucam to wszystko do plecaka i szybko w drogę
zanim pomyślę nim zapłaczę
zanim zaboli i przestanę wierzyć
że chciałbyś powiedzieć
powiedzieć proszę zostań
zanim się przyznam jak bardzo
chcę to usłyszeć i w to uwierzyć
Ref.
i jeszcze westchnienia i szepty bezwstydne