Lyrics Marek Grechuta

Marek Grechuta

hasło nasze

Hasło nasze ma dla nas swe dzieje tajemne:

Lampa, gdy noc już zdąży świat mrokiem owionąć,

Winna zgasnąć w tej szybie, a tamtej zapłonąć.

Na znak ten oddech tracę. Już schody są ciemne.

Czekasz z dłonią na klamce i gdy drzwi otwiera,

Tulę tę dłoń, co jeszcze ma chłód klamki w sobie,

A ty zamian przyciskasz moje ręce obie

Do serca, które zawsze u drzwi obumiera.

Wchodzę ciszkiem, jak gdyby krok każdy knuł zbrodnię,

Między sprzęty, co dla mnie są sprzętami czarów.

Sama ścielesz swe łóżko według swych zamiarów,

By szczęściu i pieszczotom było w nim wygodnie.

I zazwyczaj dopóty milczymy oboje,

Dopóki nie dopełnisz podjętego trudu.

Ileż w dłoniach twych pieczy, miłości i cudu!

Kocham je, kocham za to, że piękne, że twoje.