Lyrics Marek Grechuta

Marek Grechuta

Ikar

Krzyczałem do siebie

Wszystkie lustra odbijały moje szaleństwo

Zbiegowisko i wrzawa otaczały mnie szczelnie

Wszystkie lustra wykrzywiały moją twarz

Krzyczałem do siebie:

Obudź się

Ale ja nie chciałem skrzydeł

Ale ja nie chciałem złudzeń

Deptałem swoje niebo i śpiewałem

A radość, bez powodu, niszczyła wszystko po kolei

Jakby to nie była radość, tylko jedna powódź zalewała mój świat

A radość, bez powodu, niszczyła wszystko po kolei

Jakby to nie była radość, tylko jedna powódź zalewała mój świat

Obudź się Ikarem, obudź się Ikarem

Szeptały lustra...

Obudź się Ikarem, obudź się Ikarem!

Wołały lustra

Obudź się Ikarem, obudź się Ikarem!

Krzyczały lustra

Krzyczałem do siebie

Wszystkie lustra odbijały moje szaleństwo

Zbiegowisko i wrzawa otaczały mnie szczelnie

Wszystkie lustra wykrzywiały moją twarz

Krzyczałem do siebie:

Obudź się Ikaa........

Ale ja już nie miałem czasu

Który dopalał się na końcu

Wolno przesuwającej się wskazówki

Ale ja już nie miałem czasu

Który dopalał się na końcu

Wolno przesuwającej się wskazówki

Obudź się, jeszcze jest czas

Szeptały lustra...

Obudź się, jeszcze jest czas

Szeptały lustra

Ale ja już nie miałem czasu

Który się dopalał się na końcu

Wolno przesuwającej się wskazówki

Obudź się jeszcze czas

Szeptały/śpiewały lustra