Lyrics Marek Grechuta

Marek Grechuta

Pamięci wierszy

Pamięć

Płynie wciąż z prądem nowych dni

Lecz czasu zamieć

Nierzadko gubi piękne sny

Młodości czysty kwiat

Radości pełen świat

Gdy ja

Szukam

Do drzwi pamięci mojej ciągle stukam

Otwieram drżącą dłonią je

Szukając dobrych słów

Z poezji pięknych snów

Bo wiem

Że jesteś zielenią mą

Jesteś błękitem mym

Dobra poezjo

Sługo życia ponad światem złym

Kiedy przypomnę cię

Wierszu, co bronisz mnie

Bym nie zamieniał serca w kamień

Przez noce i dnie

Pamięć ma wzywa cię

Przez zagmatwany los

Dobra poezjo

Sługo życia, wypełnij mój głos

Nie można żyć bez wody

Nie można żyć bez chleba

Ale płomienia i ochłody

W duszy też szukać trzeba

I kiedy czasem odpływam

Poezja jak z papieru łódka

Pamięć niech będzie wciąż żywa

Dla wierszy o szczęściu i smutku

Życie

Tysiącem ksiąg spisane

Ludzkie życie

Przeżyło tyle różnych chwil

Cudowny serca lot

Tragiczny losu splot

Lecz wiem

Że pamięć zaciera wiele w myślach

Lecz nie kłamie

Wierząc że oprócz cudów, co

Zmieniają życia ból

W komfortu ciepły tiul

Jest wiersz

Jesteś zielenią mą

Jesteś błękitem mym

Dobra poezjo

Sługo życia ponad światem złym

Pamięć ma wzywa cię

Przez zagmatwany los

Wierszu wybranych słów najlepszych

Wypełnij mój głos

Nie można żyć bez wody

Nie można żyć bez chleba

Ale płomienia i ochłody

W duszy też szukać trzeba

I kiedy z myśli odpływa

Duszy błądzącej udręka

Czyni to wciąż młoda i żywa

Z poezji tkana piosenka

Piosenka