Lyrics Marek Grechuta

Marek Grechuta

Po coś dał nam tę głębokość wejrzeń

Po coś dał nam tę głębokość wejrzeń,

co przeczuwa kształty przyszłych zdarzeń

zamiast wierzyć głucho, bez podejrzeń

w miłość i w ucieleśnienie marzeń?

po co dałeś nam uczucia, losie,

byśmy serca swe zgłębiali spojrzeniami

i śledzili w dzikich spraw chaosie

co naprawdę jest pomiędzy nami

ach, tysiącom ludzi wolno nie czuć,

nie znać własnych serc i błądzić sobie

tu i ówdzie, bez zbędnych przeczuć

grzęznąć raptem w męce i w żałobie...

póki jakiś ranek ich nie zbudzi

zorzą szczęścia nieoczekiwaną

tylko nam nieszczęsnym dwojgu ludzi

to pospólne szczęście odebrano:

kochać nie pojmując sie nawzajem

widzieć w innych rzeczy, których brak im

wielbić majak, co sie wydał rajem

brnąć w nieszczęścia, które są majakiem

szczęśliw ten, kto żyje złudnym śnieniem;

szczęśliw, komu obca przeczuć waga;

dla nas z każdą chwilą i spojrzeniem

snów i przeczuć razem moc się wzmaga.