Lyrics Maryla Rodowicz

Maryla Rodowicz

Ciupaga i tam-tam

A byіa raz Murzynka miіa,

pos№g z czarnej skaіy,

co w Dunajcu Czarnym їyіa,

Stach Bachleda w Biaіym.

Cosik braіo ich ku sobie,

wziкli na odwagк,

ona jemu daіa tam-tam,

a on jej ciupagк.

A ona go kua, kua

tumana, muіa.

A on: aua, aua!

Je, je, je!

A on jej puk-puk w tam-tam.

Ua - ua!

A ona: e tam, e tam.

Je - je - je!

Z tej miіoњci pili ciкgiem,

gorzaік ze њmag№.

On jej w koсcu przyrїn№і bкbnem,

ona mu ciupag№.

Moraі z tego wzglкdem trunkуw

ukuli u gуrali:

Nie mieszaj chіopie gatunkуw,

bo ci іeb rozwali.

A ona go kua, kua

tumana, muіa.

A on: aua, aua!

Je, je, je!

A on jej puk-puk w tam-tam.

Ua - ua!

A ona: e tam, e tam.

Je - je - je!

Їe Murzynka w tej parafii

їaden cud na ziemi,

bo juї przecie nom sie trafieі

w Poroninie Lenin.

A, їe byіa psiakrew њwarno

Stach kcioі zwyobracoж,

ale nocka byіo corno

nie mуgі jej namacoж.

A ona go kua, kua

tumana, muіa.

A on: aua, aua!

Je, je, je!

A on jej puk-puk w tam-tam.

Ua - ua!

A ona: e tam, e tam.

Je - je - je!