Lyrics Maryla Rodowicz

Maryla Rodowicz

Czlowiek, czlowiek

Tyle miał nam dać, że aż brakło tchu

Nasz świat, nasz brat, nasz król

A za oknem szadź, popłuczyny snu

I strach i krach, i ból

Gdy nadzieje w pył

Jak skrzydełko ćmy - starte,

Czy wystarczy sił

By odegnać łzy żartem.

Człowiek, człowiek

To brzmi dumnie gdy w trumnie

Lecz nim minie brzmi w trzcinie

człowiek - numer buta, marszruta, imię

Lwem nie będziesz

Choćbyś z diabłem

Był w zmowie wolny

Ale klatkę masz w sobie

W sercu, w duszy, w głowie

I słowie człowiek.

Dzieci poszły precz, starzy idą w piach

I bunt i czas się bać

Życie ładna rzecz, a najbardziej w snach,

Więc grunt to mieć gdzie spać

Myśli naszych kruk

Przy niebieskim siadł tronie,

Jeśli nie daj Bóg

Boga nie ma tam - to koniec.

Człowiek, człowiek...