Lyrics Maryla Rodowicz

Maryla Rodowicz

Gonia wilki za owcami

Gonią wilki za owcami,

a chłopaki za babami,

a dziewczyny za zamęściem,

a złodzieje to za szczęściem.

Dobry Pan Bóg świat wystrugał

z drewieneczka najtwardszego.

Czy się udał, czy nie udał,

nie pytajcie, nie wiem tego.

Gonią wilki za owcami...

Zrobił Pan Bóg ziemi grudę

i zimowe ptaki chude,

zrobił mrówki z mrówczętami,

Odrę, Nysę z dopływami.

Gonią wilki za owcami...

Po dziewiątej jest godzinie,

siedzi Pan Bóg na kominie,

patrzy wkoło, myśli sobie:

"Z czego ja tu szczęście zrobię?"

Gonią wilki za owcami...

Zaczął Pan Bóg szczęście lepić

z lustereczka maluśkiego.

Jedno tylko dostał w sklepie,

nie wystarczy dla każdego.

Gonią wilki za owcami...

Ten ma szczęście, kto ukradnie,

bo za mało w świecie tego,

czy to ładnie, czy niaładnie,

spytaj lustereczka swego.

Gonią wilki za owcami,

a chłopaki za babami,

a dziewczyny za zamęściem,

a złodzieje to za szczęściem.

Gonią wilki za owcami...