Lyrics Maryla Rodowicz

Maryla Rodowicz

Nocny sufit

Dzisiaj w nocy o drugiej pięć

rozwaliło mnie na kawałki

kilka starych głupich zdjęć

wspomnienia to pułapki

Jesteś blisko o dziewięć cyfr

blisko i potwornie daleko

w telefonie głos Twój śpi

obudzić go nie lekko

Nocny sufit zna moje myśli

pochowane zna tajemnice

nocny sufit same korzyści

ma z rozmowy z nocnym sufitem

Kłamie mówiąc - nie boję się wcale

kłamie mówiąc - nie zranił mnie nikt

ciągle pytam - co dalej co dalej

nocny sufit nie mówi nic

Znów nie uśpił mnie kanał sześć

do biegu startują tramwaje

obrazy nie giną, nie

obrazy wciąż wracają.