Lyrics Maryla Rodowicz

Maryla Rodowicz

Tonę

2x

Tonę w barze złym

Tonę w długim spisie win

Ja tonę, tonę w barze złym

I dobrze jest mi z tym

Tonę w suchym piasku plaż

W białozielonych płomieniach brzasku

Ukrywam przed miastem twarz

Czekam aż utonę

Tonę w nocnym szumie gwiazd

W zatokach nieznanych miasta

Tracę czas, tracę czas

I tonę

W pustkowiach pluszowych kin

W szpargałach, balowych maskach

W splątanym łańcuchu szyn

Czekam aż utonę

A tak przywrócić chciałabym

Tobie i sobie koronę

A ja czekam w barze złym

I tonę