Lyrics Mela Koteluk

Mela Koteluk

Stan dusz

Dziś biorę pierwszy oddech krzykiem

Tym który rozrywa pierś

Do nóg wpływa krwawa fala

Zielonych świateł estakada

Stan dusz nie maleje

Na słuch wybrałam ciebie

By móc zatańczyć jeszcze raz

Zatańczyć jeszcze

Stopy większości naszych myśli

Rozgrzeją lukier nieruchomych rzek

Twój kolor mnie oznacza

Ogniskuje

Jak stan który istniał

Zanim zniknął gdzieś

Stan dusz nie maleje

Na słuch wybrałam ciebie

By móc zatańczyć jeszcze raz

Zatańczyć jeszcze

Bo my robimy sobie miejsce

Nowych szans przekazujemy ogień

Budujemy ciała w zależności

Od odruchu

Który ma uleczyć nas

Stan dusz nie maleje

Na słuch wybrałam ciebie

By móc zatańczyć jeszcze raz

Zatańczyć jeszcze

Stan dusz nie maleje

Na słuch wybrałam ciebie

I ten ktoś

Który wywował mnie

Ze stu milionów podniesionych rąk

To ty

To ta sama kropla

W której będę się przeglądać