Lyrics Mela Koteluk

Mela Koteluk

To trop

Podrzuć mi trop, gdy spytam o drogę

Głowie się i głowie, czy to pewny szklak

Jak myślisz czy map nie ma?

Bo wszystko się zmienia

W tym ja i ty

Czujność wzmóż

Uprasza się o nowych map sporządzanie

Na próżno, na próżno

Tak wiele,

Blisko od jabłoni,

Jabłek postrącanych przez niewinny wiatr

Nie spadniemy daleko od siebie

Przeobrażenie to kolejny krok

Mówisz: Wczuwam się w twoją drogę

Jestem w tym samym położeniu

Spokojnie, spokojnie

To trop, to trop

Możesz podążać znów za swoim węchem

/4x